Wiosna to dla mnie czas streamera i mokrej muchy. Właśnie na tą porę zrobiłem streamera, w którym połączyłem materiały syntetyczne i naturalne jako wykończenie.

Kolejny jeziorowy buzzerek przygotowany na potrzeby kolejnych wyjazdów na czeskie łowiska.

Tym razem coś z myślą o wiosennych pstrągach, na które z powodzeniem od lat stosuję czarne pijawki (na skoczku, głównie jako dodatek do ślajzura) i różne ich modyfikacje.

Tym razem zrobiłem coś innego, bo na rurkach, czyli muchę tubową w chyba dwóch najpopularniejszych łososiowych kolorach: pomarańczowym i czarnym.

Royal Coachman to klasyczna mokra mucha znana od lat, która jest nie tylko efektowana, ale co najważniejsze efertywna.

Jakiś czas temu otrzymałem ciekawy nowy produkt, który miałem okazję przetestować, a rezultatem tego jest m.in. ta nimfka.

Tego typu muchy uwielbiam od lat, proste w wykonaniu i bardzo skuteczne, gdy prowadzimy je pod powierzchnią (podobnie jak mokrą muchę – moja ulubiona metoda).

Goddard Sedge to niewątpliwie znany większości muszkarzy prosty w wykonaniu klasyk suchej muchy na pstrągi, klenie i inne gatunki.

Może nie jest to piękna sucha mucha, ale to jedna z tych, które trzeba mieć w pudełku. W okresie maj-czerwiec, głównie w wieczornej porze dała mie bardzo wiele przyzwoitych wiślanych pstrągów.

Coś prostego i szybkiego na zbliżające się rozpoczęcie sezonu lipieniowego.